Bliznowce lub keloidy, a także blizny przerosłe, powstają na skutek skłonności skóry do jej patologicznego pogrubienia. Mogą pojawiać się po urazie, zabiegu chirurgicznym, samoistnie lub czasem w bliznach po trądziku. Stwardniała tkanka keloidu może być bolesna lub może swędzieć, często jest bardzo twarda (patologia kolagenu I i III). Bliznowce są też często zaczerwienione na skutek obecności nieprawidłowo rozszerzonych naczynek wychodzących poza obszar blizny.

Podstawowym leczeniem są maści z kortykosteroidami nakładane na bliznę zwykle w opatrunku okluzyjnym.

Jeśli to nie pomaga, kolejnym bardzo skutecznym zabiegiem jest ostrzykiwanie bliznowców za pomocą leku Triamcinolon. Ampułki z tym lekarstwem, po odpowiednim rozcieńczeniu solą fizjologiczną, podaje się za pomocą cienkiej igły bezpośrednio w stwardniałą tkankę keloidu. Po kilku dniach od zabiegu blizna mięknie, przestaje swędzieć. Po kolejnych zabiegach keloid staje się płaski i mniej widoczny. Duże keloidy potrzebują czasem kilku zabiegów w odstępach 2 miesięcznych. Bezpośrednio po ostrzykiwaniu pacjent odczuwa rozpieranie. Wkłucie igiełki może być bolesne dla wrażliwych osób, dlatego przed zabiegiem zaleca się posmarować bliznę kremem znieczulającym.

Zabieg laserem frakcyjnym CO2

Kolejną metodą redukcji blizn i blizn przerosłych jest zabieg laserem frakcyjnym CO2. Mikrodziurkowanie skóry wiązką lasera wyzwala w skórze wytwarzanie nowych włókien kolagenowych. Przy każdym zabiegu dochodzi do powstania jędrnej i gładkiej skóry. Dziurkowana powierzchnia stanowi około 10%-20% powierzchni całej blizny, dlatego aby uzyskać pożądane efekty potrzebne jest od 3 do 5 zabiegów.

Nie stosujemy wycinania bliznowców, ponieważ może to doprowadzić do nawrotów włóknienia skóry.

Czym różni się bliznowiec od blizny przerostowej?

Na podstawie współczesnych badań uważa się, że bliznowiec oraz blizna przerostowa to nie to samo. Blizna przerosła jest koloru różowego, mniej ukrwiona, z czasem blednie i nie rozprzestrzenia się poza linię cięcia. Blizny przerośnięte nie powodują zwykle tyle dolegliwości, co bliznowce i łatwiej poddają się leczeniu.