
Proktolog dr Magdalena Prusak wyjaśnia, jak zapobiegać chorobom dolnego odcinka przewodu pokarmowego.
Zaparcia to jedna z najczęstszych dolegliwości gastroenterologicznych, choć wciąż owiana wstydem i mitami. O tym, jak w prosty sposób poprawić swoje codzienne nawyki i uniknąć poważniejszych problemów proktologicznych, rozmawia z dr Magdaleną Prusak, chirurgiem i proktologiem, dr Danuta Dąbrowska.
Tak, to problem bardzo powszechny i może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. W praktyce proktologicznej widzę, że dotyczy to naprawdę szerokiego grona osób, włączając w to kobiety, mężczyzn, osoby starsze, ale też młodych, aktywnych ludzi. Wielu pacjentów nie zdaje sobie sprawy, że duża część problemów proktologicznych zaczyna się od zaparć. To nie tylko dyskomfort, ale też punkt wyjścia do takich schorzeń jak hemoroidy, szczeliny odbytu czy nawet wypadanie odbytnicy.
Czyli samo „zdrowe jedzenie” nie wystarczy?
Dokładnie. Trzeba też pić. Minimum 1,5 litra wody dziennie, a najlepiej bliżej 2 litrów płynów. Woda to najlepszy wybór, ale mogą to być też herbatki ziołowe. Nie przesadzajmy z kawą i czarną herbatą, które działają odwadniająco.
Czy pora posiłków też ma znaczenie?
Tak. Dobrze, jeśli jemy regularnie i rano nie wychodzimy z domu na czczo. Po śniadaniu jelita są najbardziej aktywne i to świetny moment na wypróżnienie.
A co z ruchem? Rzeczywiście pomaga?
Absolutnie. Siedzący tryb życia spowalnia perystaltykę jelit. Codzienna aktywność , nawet 20–30 minut marszu, gimnastyka mogą naprawdę poprawić rytm wypróżnień. Jelita są „leniwe”, jeśli my jesteśmy nieruchomi.
Czyli lekarstwo może być tak proste jak spacer?
Dokładnie. Nie trzeba od razu chodzić na siłownię. Regularność i umiarkowany ruch działają cuda. To tanie, dostępne i bez skutków ubocznych pozytywne wpływanie na nasze zdrowie.
Zmierzając już do samego oddawania stolca. Jak wygląda zdrowe wypróżnianie?
To coś, co powinno dziać się bez wysiłku, w ciągu kilku minut. Najlepiej codziennie o podobnej porze. I tutaj ważna rzecz: nie należy ignorować potrzeby, jeśli ją tłumimy, organizm przestaje wysyłać sygnały.
A pozycja? Słyszałam, że „zwykła muszla” to nie zawsze najlepsza opcja.
To prawda. Najlepsza pozycja to taka, w której kolana są nieco wyżej niż biodra, jak w pozycji kucznej. Można to łatwo osiągnąć, stawiając stopy na małym stołku. To ułatwia prostowanie odbytnicy i redukuje konieczność parcia.
A czas spędzony w toalecie z telefonem w ręku?
Kilka minut. Jeśli nie ma potrzeby, lepiej spróbować później. Przesiadywanie z telefonem przez 15 minut to duży błąd. Sprzyja hemoroidom i rozciąganiu naczyń odbytu.
Co, jeśli mimo wszystko nie udaje się ustabilizować wypróżnień?
Warto wtedy wspomóc się naturalnie np. siemieniem lnianym, babką płesznik, suszonymi śliwkami. Ale jeśli problem trwa dłużej niż dwa, trzy tygodnie, to już sygnał do wizyty u specjalisty. Tym bardziej jeśli pojawia się ból, krew w stolcu, wzdęcia czy spadek masy ciała.
Jako proktolog naprawdę widziałam i słyszałam wiele. I wiem, że szybka reakcja zapobiega poważniejszym problemom. Zaparcia nie są tylko kwestią „niezjedzenia jabłka”, to ważny sygnał od organizmu.
Na zakończenie – co powiedziałabyś pacjentom, którzy się wstydzą lub odkładają ten temat?
Że warto działać od razu. Zmiana kilku prostych nawyków może poprawić jakość życia, lepszy sen, mniejsze napięcie, większy komfort. A jeśli nie pomoże, jesteśmy po to, by pomóc. Bez oceny, bez skrępowania. Jelita też chcą być dobrze traktowane.
Bardzo Ci dziękuję za rozmowę i za odczarowanie tego tematu.
Ja również dziękuję. Dbajmy o swoje jelita każdego dnia.
Z proktolog Magdaleną Prusak rozmawiała Danuta Dąbrowska.
Dermatologia i Medycyna Estetyczna
Lekarz Danuta Dąbrowska i Michał Dąbrowski spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
ul. Legionów 8 lokal C 82-300 Elbląg
Rejestracja
tel. +48 730 730 353
tel. +48 730 050 050
Pracujemy: poniedziałek - piątek w godzinach 8.30 - 18.00, w czwartki: 8.30 - 19.00, pracujemy również w wybrane soboty.